Tak często zdarza Wam się, że nie ma żadnego żelaza na planszy? W moich rozgrywkach zazwyczaj jak brakowało 4-6 kostek żelaza, to był już wyścig, kto zgarnie kasę za zbudowanie huty. Nie wiem, czy choć raz brakowało wszystkich kostek żelaza na rynku.asiok pisze: ↑30 wrz 2022, 12:44No to chyba jednak w Lancashire nie graliście Ciężko o lepszą akcję niż zabudowanie komuś huty - dostajesz dużo punktów, dużo kasy, a jeszcze przeciwnik traci punkty. Najpiękniejsze partie to te, w których na końcu zostają tylko huty 4 poziomu bo wszystkie inne zostały zabudowane.shod pisze: ↑14 wrz 2022, 08:09
No właśnie my też graliśmy ostatnio po dłuższej przerwie i to jeszcze wprowadzaliśmy nową osobą i jakoś przy tłumaczeniu nawet pominąłem akcję nadbudowy. Muszę się w nią dobrze wczytać, bo jest zapewne bardzo ciekawa a mam chęć znowu zagrać w pełnym składzie.arturmarek pisze: ↑11 wrz 2022, 22:14 Jak często w waszych grasz używana jest akcja nadbudowy? Ja jestem po 7 rozgrywkach 2-osobowych i w pierwszych partiach miałem wrażenie, że akcja nadbudowy to raczej rzadkość i w sumie zupełnie to ignorowaliśmy. Ostatnio jednak jak mieliśmy grać po dłuższej przerwie, to przewertowałem szybko instrukcję, żeby sobie odświeżyć i wydało mi się, że to jednak bardzo dobra akcja i kilka razy użyłem w trakcie rozgrywki.
Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
- arturmarek
- Posty: 1486
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 724 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
No, ja właśnie napisałem, że zacząłem używać. Ale czy to nasza meta, że nie dopuszczamy do sytuacji, aby stal/węgiel zniknęły z planszy? Chyba, że źle rozumiem reguły: przeciwnikowi można zabudować hutę/kopalnię jeśli nie ma odpowiedniego surowca na mapie, tzn., że rynek też musi być pusty. Jeśli dobrze rozumiem zasady, to u nas nie dochodzi do takiej sytuacji, w której można nadbudować przeciwnika.asiok pisze: ↑30 wrz 2022, 12:44No to chyba jednak w Lancashire nie graliście Ciężko o lepszą akcję niż zabudowanie komuś huty - dostajesz dużo punktów, dużo kasy, a jeszcze przeciwnik traci punkty. Najpiękniejsze partie to te, w których na końcu zostają tylko huty 4 poziomu bo wszystkie inne zostały zabudowane.shod pisze: ↑14 wrz 2022, 08:09
No właśnie my też graliśmy ostatnio po dłuższej przerwie i to jeszcze wprowadzaliśmy nową osobą i jakoś przy tłumaczeniu nawet pominąłem akcję nadbudowy. Muszę się w nią dobrze wczytać, bo jest zapewne bardzo ciekawa a mam chęć znowu zagrać w pełnym składzie.arturmarek pisze: ↑11 wrz 2022, 22:14 Jak często w waszych grasz używana jest akcja nadbudowy? Ja jestem po 7 rozgrywkach 2-osobowych i w pierwszych partiach miałem wrażenie, że akcja nadbudowy to raczej rzadkość i w sumie zupełnie to ignorowaliśmy. Ostatnio jednak jak mieliśmy grać po dłuższej przerwie, to przewertowałem szybko instrukcję, żeby sobie odświeżyć i wydało mi się, że to jednak bardzo dobra akcja i kilka razy użyłem w trakcie rozgrywki.
Edit: podobnie jak wyżej wspomniane, u nas jak brakuje kilku kostek na rynku, to wystawiamy przedsiębiorstwo, żeby skasować i flipnąć. Nie dochodzimy do sytuacji, w której wykupimy cały rynek.
- ave.crux
- Posty: 1624
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 744 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Wychodzi na to, że trzeba spróbować taktyki "jazda na cudzesach, na maksa!"arturmarek pisze: ↑30 wrz 2022, 13:00
Edit: podobnie jak wyżej wspomniane, u nas jak brakuje kilku kostek na rynku, to wystawiamy przedsiębiorstwo, żeby skasować i flipnąć. Nie dochodzimy do sytuacji, w której wykupimy cały rynek.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- asiok
- Posty: 1423
- Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 331 times
- Been thanked: 76 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Czymś przepięknym w Brassie jest sterowanie kolejnością. Jesteś ostatni, bierzesz pożyczkę i robisz jeden rozwój. Mało wydałeś więc jesteś pierwszy w kolejnej rundzie. No i kolejny rozwój i zabudowa. Mmmmmm.... Ukochane komboarturmarek pisze: ↑30 wrz 2022, 13:00
No, ja właśnie napisałem, że zacząłem używać. Ale czy to nasza meta, że nie dopuszczamy do sytuacji, aby stal/węgiel zniknęły z planszy? Chyba, że źle rozumiem reguły: przeciwnikowi można zabudować hutę/kopalnię jeśli nie ma odpowiedniego surowca na mapie, tzn., że rynek też musi być pusty. Jeśli dobrze rozumiem zasady, to u nas nie dochodzi do takiej sytuacji, w której można nadbudować przeciwnika.
Edit: podobnie jak wyżej wspomniane, u nas jak brakuje kilku kostek na rynku, to wystawiamy przedsiębiorstwo, żeby skasować i flipnąć. Nie dochodzimy do sytuacji, w której wykupimy cały rynek.
PS Tak faktycznie zabudowa dotyczy niemal wyłącznie żelaza. Kopalnie za mało punktują. Można oczywiście zabudowywać "przy okazji" ale to o huty się zwykle bijemy
- arturmarek
- Posty: 1486
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 724 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Widzę to w rozgrywce 3/4-osobowej. Ja gram 2-osobowo i w tym przypadku, to byłby raczej błąd gracza, który zrobi taką "wystawkę" przeciwnikowi. W rozgrywce 3-osobowej drugi gracz może trzeciemu umożliwić nadbudowę pierwszego. Ogólnie to na pewno bardzo słabo gram w Brassaasiok pisze: ↑30 wrz 2022, 13:15Czymś przepięknym w Brassie jest sterowanie kolejnością. Jesteś ostatni, bierzesz pożyczkę i robisz jeden rozwój. Mało wydałeś więc jesteś pierwszy w kolejnej rundzie. No i kolejny rozwój i zabudowa. Mmmmmm.... Ukochane komboarturmarek pisze: ↑30 wrz 2022, 13:00
No, ja właśnie napisałem, że zacząłem używać. Ale czy to nasza meta, że nie dopuszczamy do sytuacji, aby stal/węgiel zniknęły z planszy? Chyba, że źle rozumiem reguły: przeciwnikowi można zabudować hutę/kopalnię jeśli nie ma odpowiedniego surowca na mapie, tzn., że rynek też musi być pusty. Jeśli dobrze rozumiem zasady, to u nas nie dochodzi do takiej sytuacji, w której można nadbudować przeciwnika.
Edit: podobnie jak wyżej wspomniane, u nas jak brakuje kilku kostek na rynku, to wystawiamy przedsiębiorstwo, żeby skasować i flipnąć. Nie dochodzimy do sytuacji, w której wykupimy cały rynek.
PS Tak faktycznie zabudowa dotyczy niemal wyłącznie żelaza. Kopalnie za mało punktują. Można oczywiście zabudowywać "przy okazji" ale to o huty się zwykle bijemy
- kurdzio
- Posty: 820
- Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 384 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Jak często bierzecie pożyczkę w ostatniej możliwej rundzie w erze kolejowej? Wydaje się że jest to zagranie które warto zrobić, oczywiście przy średnim/przeciętnym dochodzie. Jak to wyglada u was? Ciekaw jestem czy wpadam w pewien schemat czy może coś w tym jest.
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
- Siersciu
- Posty: 165
- Rejestracja: 26 kwie 2020, 01:02
- Lokalizacja: Radzionków
- Has thanked: 177 times
- Been thanked: 53 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Ja praktycznie zawsze biorę tą ostatnią pożyczkę, bo po prostu nie mam zbyt wiele pieniędzy na tym etapie gry Ogólnie to ja jadę praktycznie cały czas na kredycie W jednej z ostatnich partii na 3 osoby miałem 6 zaciągniętych pożyczek w ciągu gry, mój dochód przez większość gry nie przekraczał 5Ł. Ta taktyka zapewniła mi zwycięstwo, ale nie było lekko z tak niskim dochodem
- ave.crux
- Posty: 1624
- Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Has thanked: 744 times
- Been thanked: 1109 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Zależy jak leży. Jest to na pewno łakomy kąsek w związku z tym, że w dużej mierze możesz policzyć te 4 końcowe tury, więc wiesz czy ci starczy czy nie.
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
- seki
- Moderator
- Posty: 3364
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1120 times
- Been thanked: 1288 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Ja też prawie zawsze biorę. Chyba, że muszę akurat zrobić inne bardziej intratne akcje typy nadbudowa huty/kopalni przeciwnika Tak więc zależy od sytuacji na planszy ale gdybym nic wielkiego nie mógł zrobić to biorę tę ostatnią pożyczkę.
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Mam pytanie do grających w dwie osoby na drugiej stronie planszy w wariant fanowski. Zagraliśmy około pięciu partii z żoną i jakoś brakuje mi interakcji, może źle gramy Zdarzyła nam się już w kilku partiach sytuacja, że jedno z nas obstawiało miasta na północy, drugie na południu i generalnie połączyliśmy swoje sieci chyba jakoś w połowie ery kolejowej Z tego co czytam wasze opinie to chyba nie tak powinno działać i wyglądać w tym wariancie?
Nie wiem jaka jest tego przyczyna, czy dociąg kart, czy podświadoma chęć odseparowania się i budowania swojej sieci w spokoju bez interakcji z przeciwnikiem Osobiście dążę do łączenia sieci i grania tak żeby przeciwnik obracał moje budynki ale zdarza się, że przez kilkanaście tur takie połączenia nie następują bo są inne priorytety (budowa, sprzedaż itd.). Czy mieliście podobne rozgrywki gdzie na dwoje graczy tej interakcji było mało?
Nie wiem jaka jest tego przyczyna, czy dociąg kart, czy podświadoma chęć odseparowania się i budowania swojej sieci w spokoju bez interakcji z przeciwnikiem Osobiście dążę do łączenia sieci i grania tak żeby przeciwnik obracał moje budynki ale zdarza się, że przez kilkanaście tur takie połączenia nie następują bo są inne priorytety (budowa, sprzedaż itd.). Czy mieliście podobne rozgrywki gdzie na dwoje graczy tej interakcji było mało?
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Nigdy! Moje doświadczenia są takie, że zawsze jest ciasno, żerujemy na sobie wzajemnie, a pod koniec nie ma już gdzie budować! Z drugiej strony dwójka moich współgraczy uwielbia interakcję... Kurcze, grać w Brassa i budować się po innych stronach planszy, to jakby wyciąć serce tej grze, rzucić na podłogę i zdeptaćelbruus pisze: ↑19 maja 2023, 15:42 Mam pytanie do grających w dwie osoby na drugiej stronie planszy w wariant fanowski. Zagraliśmy około pięciu partii z żoną i jakoś brakuje mi interakcji, może źle gramy Zdarzyła nam się już w kilku partiach sytuacja, że jedno z nas obstawiało miasta na północy, drugie na południu i generalnie połączyliśmy swoje sieci chyba jakoś w połowie ery kolejowej Z tego co czytam wasze opinie to chyba nie tak powinno działać i wyglądać w tym wariancie?
Nie wiem jaka jest tego przyczyna, czy dociąg kart, czy podświadoma chęć odseparowania się i budowania swojej sieci w spokoju bez interakcji z przeciwnikiem Osobiście dążę do łączenia sieci i grania tak żeby przeciwnik obracał moje budynki ale zdarza się, że przez kilkanaście tur takie połączenia nie następują bo są inne priorytety (budowa, sprzedaż itd.). Czy mieliście podobne rozgrywki gdzie na dwoje graczy tej interakcji było mało?
- seki
- Moderator
- Posty: 3364
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1120 times
- Been thanked: 1288 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Ja się nawet zastanawiam czy tak się da grać w miarę optymalnie? Grałem kilka razy na dwóch graczy i nie miałem takiej sytuacji by ktoś budował się daleko od innego gracza, wręcz przeciwnie. Stawianie kopalni węgla obok przeciwnika to zawsze była dla mnie ważna akcja. W każdym razie każdy gra z jakąś tam strategią i jej realizację poniekąd uzależnia od posiadanych kart. Nawet jak bym bardzo chciał to pewnie nie mógł bym się budować daleko od przeciwnika bo karty na to nie pozwolą. Można wydać 2 karty i zbudować się gdziekolwiek ale to strata akcji. Pamiętaj, że w erze I kanałowej możesz wybudować tylko jedno przedsiębiorstwo w mieście/per gracz. Miejsca do potencjalnego zabudowania mocno się zawężają. A też nie wszystkie drogi są jeszcze aktywne i tym samym w erze kanałowej rozgrywka robi się naprawdę ciasna.
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Pomóżcie proszę bo może gdzieś przeoczyłem czy rude żelaza i węgiel na torach gdzie można je kupować uzupełniamy po zakończeniu ery kanałowej czy stan pozostaje niezmieniony?
-
- Posty: 192
- Rejestracja: 04 lip 2014, 17:11
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 84 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Nic nie uzupełniasz, stan pozostaje taki, jak na koniec ery kanałowej.
Rabaty: Rebel 8%-16%, Planszostrefa 10%, Mepel 2%.
- warlock
- Posty: 4675
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1988 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Gavan Brown z Roxley Games zdradził, że pod koniec tego roku planowany jest kickstarter sequelu Brassa .
Bardzo bym chciał, żeby ta nowa wersja działała jak Age of Industry (które jest tak naprawdę "konsolą" dla nowych map). Wtedy mogliby wydawać nowe plansze ze zmienionymi zasadami, jak w przypadku Wysokiego Napięcia czy Age of Steam .
Bardzo bym chciał, żeby ta nowa wersja działała jak Age of Industry (które jest tak naprawdę "konsolą" dla nowych map). Wtedy mogliby wydawać nowe plansze ze zmienionymi zasadami, jak w przypadku Wysokiego Napięcia czy Age of Steam .
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
-
- Posty: 2236
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 269 times
- Been thanked: 418 times
- Kontakt:
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Zagrałem ostatnio po baaardzooo długim czasie partyjkę ze starą ekipą (no bo prawda taka, że na codzień nie mam w to z kim grać ) i oczywiście "ło panie jakie to jest dobre".
To była przyjemność wystawiać kolejne płytki na tej oldschoolowej (ale jasnej i czytelnej !) mapie.
Sorry, dla mnie stary Brass wymiata i starej edycji nie wymieniłbym za nic na nową.
Co nie znaczy, że nie zagram w Birmingham czy coś...
Powtórzę się po raz kolejny, dla mnie stary Brass to wzór elegancji mechaniki i czytelności zasad.
Amen
To była przyjemność wystawiać kolejne płytki na tej oldschoolowej (ale jasnej i czytelnej !) mapie.
Sorry, dla mnie stary Brass wymiata i starej edycji nie wymieniłbym za nic na nową.
Co nie znaczy, że nie zagram w Birmingham czy coś...
Powtórzę się po raz kolejny, dla mnie stary Brass to wzór elegancji mechaniki i czytelności zasad.
Amen
Always look on the bright side of life
- warlock
- Posty: 4675
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1988 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Ja bym powiedział, że wirtualne połączenie między Liverpoolem a Birkenhead to wzór nieelegancji mechaniki . Podręcznikowy jej przykład .wzór elegancji mechaniki
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
-
- Posty: 2236
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 269 times
- Been thanked: 418 times
- Kontakt:
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Ile ludzi, tyle opinii
Always look on the bright side of life
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Pojawiły się przedsprzedaże na nowe wydanie (realizacja koniec kwietnia)
https://aleplanszowki.pl/strategiczne/1 ... 19067.html
https://grybezpradu.eu/brass-lancashire ... zowa-sklep
https://3trolle.pl/32751-brass-lancashi ... olska.html
https://3trolle.pl/32753-brass-lancashi ... acza-.html
Edit jest i dragoneye
https://dragoneye.pl/brass-lancashire-e ... -1193.html
https://aleplanszowki.pl/strategiczne/1 ... 19067.html
https://grybezpradu.eu/brass-lancashire ... zowa-sklep
https://3trolle.pl/32751-brass-lancashi ... olska.html
https://3trolle.pl/32753-brass-lancashi ... acza-.html
Edit jest i dragoneye
https://dragoneye.pl/brass-lancashire-e ... -1193.html
- Hardkor
- Posty: 4542
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1366 times
- Been thanked: 875 times
- Kontakt:
Re: Rebel - plany wydawnicze na 2024
Moim zdaniem za bardzo nie ma sensu. Ewentualnie jak już wymiana, bo słyszałem, że Lancashire lepiej na 2 osoby działa. Ale to tylko tak słyszałem. Samemu mam Birmingham
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Re: Rebel - plany wydawnicze na 2024
Miałem tylko Birmingham i też się zastanawiałem czy brać Lansashire. Od momentu zakupu L zagrałem z żoną dwa razy i pewnie by mi ręce ucięła gdybym chciał sprzedać którąkolwiek
Dla mnie obie wersje są na tyle różne, że można śmiało mieć obie na półce - tym bardziej, że przestrzeni zajmują tyle co jedno normalne pudełko Ja to traktuje jak taka inna mapa do TF - wiadomo, że trochę droga, ale jeżeli cena nie stanowi problemu to brać i grać.
Dla mnie obie wersje są na tyle różne, że można śmiało mieć obie na półce - tym bardziej, że przestrzeni zajmują tyle co jedno normalne pudełko Ja to traktuje jak taka inna mapa do TF - wiadomo, że trochę droga, ale jeżeli cena nie stanowi problemu to brać i grać.
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 21 sty 2020, 05:09
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 7 times
Re: Rebel - plany wydawnicze na 2024
Zdecydowanie na 2 osoby Lancashire - fanowski wariant (ten z mniejszą mapą).
- kuleczka91
- Posty: 419
- Rejestracja: 10 lut 2020, 18:27
- Has thanked: 627 times
- Been thanked: 415 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
My z ciekawości dokupiliśmy Lancashire po tym jak nam się Birmingham już przejadł. Też w 99% gramy we dwoje na co dzień. Szczerze mówiąc sprawdzaliśmy obie strony w Lancashire i fakt w wariancie na 2 było ciaśniej na planszy niż w Birmingham, ale jakoś nas do tej gry nie ciągnie. Jeśli mamy grać w Brassa to wyciągamy zawsze Birmingham. Na dzień dzisiejszy nie kupiłabym w ogóle Lancashire, bo nie podoba nam się tam sprzedaż na rynkach zamorskich. Wolę zdecydowanie sprzedaż, którą oferuje mi Birmingham. Gdybym miała się któregoś pozbywać z kolekcji to bez dwóch zdań wyleciałby Lancashire, w który zagraliśmy chyba z 3x i leży odłogiem. W obu grach nie ma aż tylu różnic żeby musieć trzymać obie w kolekcji, bo są zbyt do siebie podobne. Kiedyś czytałam jakiś wpis od kogoś, że z Brassami zwykle jest tak, że ten od którego się zaczynało to ten się bardziej podoba, chyba coś w tym jest xD
- Yooreck
- Posty: 152
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 43 times
Re: Brass: Lancashire (Martin Wallace)
Brass przede wszystkim jest dobry na 3-4 osoby. Wiadomo, że są warianty na 2, ale to nie to samo doświadczenie.
Główna różnica (poza mechanicznymi) to, że Lancashire jest dużo ciaśniejszy i bardziej interaktywny. Birmingham więcej wybacza.
Także to raczej kwestia gustu, obie są mechanicznie bardzo dobre. Ja wolę Lancashire właśnie za to, że mniej wybacza.
Co do zasady z linkiem z Liverpoolu to wersja od Roxley jest defaultowo bez niej (choć jest dodany wariant z jak ktoś lubi).
Główna różnica (poza mechanicznymi) to, że Lancashire jest dużo ciaśniejszy i bardziej interaktywny. Birmingham więcej wybacza.
Także to raczej kwestia gustu, obie są mechanicznie bardzo dobre. Ja wolę Lancashire właśnie za to, że mniej wybacza.
Co do zasady z linkiem z Liverpoolu to wersja od Roxley jest defaultowo bez niej (choć jest dodany wariant z jak ktoś lubi).