Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Sixshot pisze: ↑04 lis 2023, 12:33
Co do dużej wartości AT to z tego co przeglądałem sobie karty tytanow na YT
Spoiler:
to jest jeden Tytan bodajże Abbyswatcher ? ktorego atak power można dodać do atak power innego tytana. BDW ktoś już nim walczył ? zastanawiam się czy przy tym skillu on od razu umiera ? czy 9 rage + go po prostu nie zabija ?( bo to nie jest jasne do końca ) Swoja drogą on też nakłada na siebie co turę 1 ambrozję i mam nadzieje że jest jakiś sposób na jej usuwanie żeby przeżył więcej niż 3 tury
Nie przesadzaj z rozkminami. Co Ty chcesz - poznać wszystkie możliwości wszystkich tytanow i primordiali przed pierwszą partią? Wszystkie mechaniki które pojawiają się bardzo powoli, sukcesywnie, przez wszystkie cykle?
Jak coś jest w grze to znaczy że ma uzasadnienie i sens gameplayowy. I najlepiej kup tak jak pisze japanczyk , będziesz miał bardziej produktywnie spożytkowane te rozkminy na realnym produkcie a nie jakieś wyrwane z kontekstu rzeczy zawieszone pomiedzy nie wiem a nie rozumiem.
Kup i graj a nie pytaj o pierdoły
Dodam że właśnie kluczową cechą ATO jest ciągłe przełamywanie niemożliwego. Nie wiesz, nie rozumiesz, nie potrafisz i w pewnym momencie coś się pojawia, coś tam klika i już jest wiadome co i jak. To cecha gry, której nie ma co sobie psuć dopytywaniem.
Co do ambrozji, są momenty gdzie będziesz chciał wdepnąć w bajoro żeby ją dostać, bo 1 czy 2 na tytanie to za mało
41 BP to spokojnie do zrobienia jest, gwarantuje (no dobra, nie spokojnie, ale całkowicie do zrobienia) - nie ma co się denerwować
Grając abysswatcherem robisz wszystko co możliwe żeby natychmiast dojść do rage 9 bo on dopiero wtedy pokazuje co potrafi (nie, nie umiera - żaden tytan nie umiera tylko wymyka Ci się z pod twojej kontroli i ucieka w siną dal, oprócz Abysswatchera - on zostaje, jak prawdziwy muszkieter)
Klubokawiarnia Kawadzieścia - 700+ gier, planszówkowy klimat i blisko Metra
Ja jak wiadomo słucham takich rzeczy na kolanach bo dla mnie Marcin wraz z całym ItU to geniusze branży.
Ale polecam też ludziom spoza kultu
Po jednej grze tak uważasz ? Chyba, że mówisz o marketingu i wyciąganiu kasy w stylu KDM, na obietnice i duże projekty, które będą ciągnąć się latami.
Poots też dużo wywiadów robi.
Ja bym jednak poczekał na wydanie Kingdoms i dokończenie Aeon.
Ja jak wiadomo słucham takich rzeczy na kolanach bo dla mnie Marcin wraz z całym ItU to geniusze branży.
Ale polecam też ludziom spoza kultu
Po jednej grze tak uważasz ? Chyba, że mówisz o marketingu i wyciąganiu kasy w stylu KDM, na obietnice i duże projekty, które będą ciągnąć się latami.
Poots też dużo wywiadów robi.
Ja bym jednak poczekał na wydanie Kingdoms i dokończenie Aeon.
Grałem. Poznałem ten tytuł trochę więcej niż poprzez filmy na YT. Porobiłem dużo porównawczej analizy jak podobne elementy są rozwiązywane gdzie indziej i po tym wszystkim mam właśnie takie a nie inne postrzeganie ItU i Marcina. Po tym jak i jakie zostały zastosowane mechaniki i jak wygląda fenomenologia rozgrywki, jak wygląda world building, spięcie mechanizmów z narracją, sam poziom pisarski, poziom innowacji w walkach i poza nimi, oraz jak nieoczekiwanie a świetnie poradzili sobie w projekcie części przygodowej. Dla mnie nie ma drugiego takiego tytułu na horyzoncie. Stąd tak uważam a nie inaczej.
Ja jak wiadomo słucham takich rzeczy na kolanach bo dla mnie Marcin wraz z całym ItU to geniusze branży.
Ale polecam też ludziom spoza kultu
Po jednej grze tak uważasz ? Chyba, że mówisz o marketingu i wyciąganiu kasy w stylu KDM, na obietnice i duże projekty, które będą ciągnąć się latami.
Poots też dużo wywiadów robi.
Ja bym jednak poczekał na wydanie Kingdoms i dokończenie Aeon.
Grałem. Poznałem ten tytuł trochę więcej niż poprzez filmy na YT. Porobiłem dużo porównawczej analizy jak podobne elementy są rozwiązywane gdzie indziej i po tym wszystkim mam właśnie takie a nie inne postrzeganie ItU i Marcina. Po tym jak i jakie zostały zastosowane mechaniki i jak wygląda fenomenologia rozgrywki, jak wygląda world building, spięcie mechanizmów z narracją, sam poziom pisarski, poziom innowacji w walkach i poza nimi, oraz jak nieoczekiwanie a świetnie poradzili sobie w projekcie części przygodowej. Dla mnie nie ma drugiego takiego tytułu na horyzoncie. Stąd tak uważam a nie inaczej.
Ok, to jest jasne,że ATO jest dobrą grą, podobnie jak KDM, tylko, że ogłaszanie kogoś geniuszem, po jednej grze, która jest klonem KDM, jest trochę na wyrost. Ot wzięli pograli w KDM, zmienili ją i wypuścili w innym settingu, bo chyba nie ma wątpliwości na czym się Marcin wzorował ?
manicminer pisze: ↑20 lis 2023, 09:52
Ok, to jest jasne,że ATO jest dobrą grą, podobnie jak KDM, tylko, że ogłaszanie kogoś geniuszem, po jednej grze, która jest klonem KDM, jest trochę na wyrost. Ot wzięli pograli w KDM, zmienili ją i wypuścili w innym settingu, bo chyba nie ma wątpliwości na czym się Marcin wzorował ?
Tu nie ma wiele z KDMa prócz pewnych strukturalnych inspiracji. To jest absolutnie inna rzecz. Mając KDM jest nadal miejsce na ATO i odwrotnie bo to jest odmienna gra. To tak jakbbyś powiedział że Diablo i najnowszy Baldur'sGate to to samo bo rzut izometryczny i bijesz szkielety i gobliny.
Pomimo że oba to boss batllery to prawieże odrębne gatunki. Nazwanie tego klonem jest niezasadne i jeżeli możesz to uargumentować to z chęcią posłucham.
Co do kwestii inspiracji, z całkiem innej dziedziny, z pewną przesadą w kategorii wagowej ale dobrze obrazujące - Szekspir też rżnął od innych na potęgę, prawie żadna jego sztuka nie jest oryginalna, ale za to potrafił skompilować i napisać je na nowo tak dobrze, że jego czyta się do teraz, a tych którymi się inspirował i którym zwędził temat i opracował go na nowo, tymi autorami to tylko wąskie grono specjalistów się zajmuje. Kultura i dzieła kultury tym żyją - wzajemną inspiracją, podciąganiem w górę tego co jest gdzie indziej.
manicminer pisze: ↑20 lis 2023, 09:52
Ok, to jest jasne,że ATO jest dobrą grą, podobnie jak KDM, tylko, że ogłaszanie kogoś geniuszem, po jednej grze, która jest klonem KDM, jest trochę na wyrost. Ot wzięli pograli w KDM, zmienili ją i wypuścili w innym settingu, bo chyba nie ma wątpliwości na czym się Marcin wzorował ?
Tu nie ma wiele z KDMa prócz pewnych strukturalnych inspiracji. To jest absolutnie inna rzecz. Mając KDM jest nadal miejsce na ATO i odwrotnie bo to jest odmienna gra. To tak jakbbyś powiedział że Diablo i najnowszy Baldur'sGate to to samo bo rzut izometryczny i bijesz szkielety i gobliny.
Pomimo że oba to boss batllery to prawieże odrębne gatunki. Nazwanie tego klonem jest niezasadne i jeżeli możesz to uargumentować to z chęcią posłucham.
A te inspiracje to 70% gry, sorry ale jeśli dla ciebie KDM jest do ATO jak Diablo do BG to myślę, że rzeczywiście fanboizm ci się włączył. Przekonywał nie będę, Marcin jest dobrym rzemieślnikiem, geniuszem, wątpię. Jeśli uda im się zrobić równie dobrze to co mają w planach to można go nazwać polskim Pootsem. Tylko czy Poots jest geniuszem ? W tym momencie KDM jest na 17 a ATO na 54, nie mówiąć o ogólnym rankingu BGG.
manicminer pisze: ↑20 lis 2023, 09:52
Ok, to jest jasne,że ATO jest dobrą grą, podobnie jak KDM, tylko, że ogłaszanie kogoś geniuszem, po jednej grze, która jest klonem KDM, jest trochę na wyrost. Ot wzięli pograli w KDM, zmienili ją i wypuścili w innym settingu, bo chyba nie ma wątpliwości na czym się Marcin wzorował ?
Nie no, sorry, ale jednak to jest bardzo nieuczciwe
ATO ma swoja wlasna tozsamosc i daleko jej do klona - tak, obie gry to boss battlery, ale tracajace inne nuty kompletnie
ATO stawia na historie, a KDM na rozwoj wioski i survival, mimo, ze ejst wiele punktow styku to tak jakbys kazda gre o pociagach nazywal klonem Ticket to Ride...
manicminer pisze: ↑20 lis 2023, 09:52
Ok, to jest jasne,że ATO jest dobrą grą, podobnie jak KDM, tylko, że ogłaszanie kogoś geniuszem, po jednej grze, która jest klonem KDM, jest trochę na wyrost. Ot wzięli pograli w KDM, zmienili ją i wypuścili w innym settingu, bo chyba nie ma wątpliwości na czym się Marcin wzorował ?
Tu nie ma wiele z KDMa prócz pewnych strukturalnych inspiracji. To jest absolutnie inna rzecz. Mając KDM jest nadal miejsce na ATO i odwrotnie bo to jest odmienna gra. To tak jakbbyś powiedział że Diablo i najnowszy Baldur'sGate to to samo bo rzut izometryczny i bijesz szkielety i gobliny.
Pomimo że oba to boss batllery to prawieże odrębne gatunki. Nazwanie tego klonem jest niezasadne i jeżeli możesz to uargumentować to z chęcią posłucham.
A te inspiracje to 70% gry, sorry ale jeśli dla ciebie KDM jest do ATO jak Diablo do BG to myślę, że rzeczywiście fanboizm ci się włączył. Przekonywał nie będę, Marcin jest dobrym rzemieślnikiem, geniuszem, wątpię. Jeśli uda im się zrobić równie dobrze to co mają w planach to można go nazwać polskim Pootsem. Tylko czy Poots jest geniuszem ? W tym momencie KDM jest na 17 a ATO na 54, nie mówiąć o ogólnym rankingu BGG.
Rankingi niewiele mnie interesują, to są konkursy popularności. Nie ma co się nimi sugerować przy tego typu produktach.
Mógłbyś wyjaśnić w detalu na czym polega to 70% gry będące wzięte z KDM? Bo coś mi się zdaje że widzę tu ostry odpływ w krainę fantazji Już sama idea kart Traum i ich realizacja, podwójność w rzutach podczas ataków zmienia grę tak bardzo że nie ma porównania. No to jak Gomoku i Go, czy warcaby i szachy - każda rozgrywana na tej samej planszy ale to są odmienne gry. Nie ma tam nic nawet co możnaby określić jako transfer wiedzy czy skilla pomiędzy jednym a drugim.
Cykl drugi. Omni man masakruje Niezwyciężonego. 15 dzień, druga walka z N. a już czuję, że to jest jak psychiczne łamanie kołem i żelazna dziewica jednocześnie - a grałem błędnie bez zasad Ascendancy
Nie wiem co robić: Argo - kadłub sito, załoga - szkieletowa, Los Argo - dobity na maksa. Śmierć na motylich skrzydłach - depcze po rufie. Zasobów - jak na lekarstwo. N. nie do draśnięcia...
C II szybko uczy pokory w okrutny sposób. Już w dzień zero miałem 5 Doom - ot tak, czemu nie
Czas teraz na Teatr Mnestis, chwila oddechu i ucieczki od Omnimana
tommyray pisze: ↑20 gru 2023, 20:02
Cykl drugi. Omni man masakruje Niezwyciężonego. 15 dzień, druga walka z N. a już czuję, że to jest jak psychiczne łamanie kołem i żelazna dziewica jednocześnie - a grałem błędnie bez zasad Ascendancy
Nie wiem co robić: Argo - kadłub sito, załoga - szkieletowa, Los Argo - dobity na maksa. Śmierć na motylich skrzydłach - depcze po rufie. Zasobów - jak na lekarstwo. N. nie do draśnięcia...
C II szybko uczy pokory w okrutny sposób. Już w dzień zero miałem 5 Doom - ot tak, czemu nie
Czas teraz na Teatr Mnestis, chwila oddechu i ucieczki od Omnimana
Narobiłeś mi smaka by w końcu zacząć cykl 2 , z czasem u mnie średnio, ale kusi, oj kusi
Dhel pisze: ↑20 gru 2023, 20:16
Narobiłeś mi smaka by w końcu zacząć cykl 2 , z czasem u mnie średnio, ale kusi, oj kusi
Miałem czteromiesięczną przerwę, ale wróciłem do posteschatonowej Grecji w czasie urlopu. Tym razem jest jak u Depeche’ów - „Let me see you stripped down to the bone”, tylko dosłownie, gra obiera z mięsa, do kości… Serio miałem opory się wgłębiać ponownie w ten świat. Z jednej strony z obawy przed poziomem narracji, bo nadal jestem pełen podziwu po poprzednim cyklu. A z drugiej strony przed poziomem trudności. Drugi cykl jest… no jest inny. Trudniejszy psychicznie dla mnie niż C I, nie wiem czemu. Czuję realny respekt przed N. A tytuł finałowej walki aż dusi niepokojem - „What are you?” - to jest w kontekście tego cyklu potężne pytanie. Idę odważnie w każdym razie z planem ukończenia z Człowieczeństwem na plusie. Wiem, że jest wykonalne, ale jest ciężko.
Grajcie Panowie i napiszcie coś ciekawego bez większych spoilerów...ja czekam dalej na swoją kopie. Hype od chwili zamówienia trochę opadł..ale dalej nie mogę się doczekać
Ogolnie uwazam, ze gra jest dobra, chociaz w tym co robi mam poczucie ze wciaz moglaby to robic lepiej
Przy ogromnym nakladzie czasu, jaki jest wymagany do przejscia calego cyklu mogloby to byc zrealizowane lepiej
Wiec ostateczna walke... przegralismy
I to na pewno rzutuje na ocene calosci, bo gra na koncu mowi "Aha, no to sorry batory, zaczynacie od nowa, ale zamiast piesci macie ten oto mieczyk, dawaj dalej"
Ale zacznijmy od plusow:
- story jest ciekawe i dobrze napisane
Wiele elementow historii jest interesujacych, jest tajemnica, sa rozwiazania, ale sa wieksze tajemnice itd. Bardzo fajnie odkrywa sie te elementy ukladanki, szczegolnie zanim gra ci to powie, gdzie masz takie "aha!" i okazuje sie, ze tak, rzeczywiscie "Aha!"
Cala mitologiczna otoczka jest swietnie wykorzystana i naprawde jestem ciekaw calosci i kontynuacji tej historii
- walka
z jednej strony walka to losu losu ^2, ALE - jest duzo elementow, ktore na te losowosc wplywaja. Juz na starcie gracz ma pule Fate, ktora daje mozliwosc przerzutow kosci - do tego dochodza inne rzeczy jak Mnemnosy, specjalne umiejetnosci poszczegolnych itemkow itd. Ogolnie jest co kminic, a wybranie najprostszej drogi zazwyczaj konczy sie porazka
Do tego dochodza Tytani, ktorzy maja specjalne umiejetnosci i zdolnosci, ktore sprawiaja, ze walka przebiega inaczej.
Poza tym bossowie maja Body Parts i AI, gdzie w reakcji na zadawane rany nastepuja okreslone rzeczy, dochodza inne cuda wianki itp. itd.
Gra wydaje sie pod tym katem niezle przemyslana, chociaz w konfiguracji w ktorej gralismy czesc przedmiotow byla ewidentnie lepsza niz pozostala
To wszystko razem sprawia, ze starcia potrafia byc niesamowicie emocjonujace
Sa jednak takie starcia jak nasz final, gdzie na starcie dostalismy w rylko i w sumie nie bylo co zbierac, bo rzuty kostkami po prostu nie wchodzily...
Eksploracja jest, ale w sumie mogloby jej rownie dobrze nie byc bo de facto sluzy tylko do ciagniecia kart z surowcami, ahndlarzy i spawnowaniu pursuera, ktory goni Argo... ten element mam poczucie ze bym najbardziej doklejony do reszty
Ogolnie duzo by gadac o calej grze, ta jest dobra. Mam poczucie, ze dalszy development by jej jeszcze pomogl wzbiuc sie naprawde wysoko na wyzyny - zobaczymy czy TSoH bedzie w tym aspekcie lepsze
Pierwszy cykl to tak naprawdę długi tutorial
Ostatnia bitwa w pierwszym cyklu była dla mnie za prosta, choć fakt że byłem przesadnie do niej przygotowany - czy jej nie można przypadkiem powtórzyć za pomocą Łzy?
Dla mnie najgorszym doświadczeniem jest sam początek, potem praktycznie nie czuję tak bardzo losowości - jak z gołymi łapami bez żadnych dodatkowych narzędzi mam walczyć z pierwszym wrogiem po tutorialu - zniechęcające. losowe do bólu (niekoniecznie trudne). Potem jak się nauczyłem co jest w AI/BP to gra jest stosunkowo prosta (w pierwszym cyklu)
A co do gry to o ile sam mam mnóstwo pomysłów by ją poprawić, to i tak jest na fenomenalnym poziomie (a mam dużo różnych kampanijnych gier za sobą), - przy tym stopniu rozbudowania musieli by ją robić dziesięcioleciami by nie było nic do ulepszenia
Poza tym, że gra jest dla nielicznych (bo dużo miejsca, skomplikowane, nieporęczne, ja mogę sobie pozwolić by leżała mi na stole w nieskończoność na szczęście) to jedyną istotną wadą dla mnie są zasady - widziałem znacznie gorsze, ale wciąż dowiaduję się że robiłem coś źle - i co śmieszniejsze oryginalni testerzy często też robili rzeczy źle
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Gra jest zdecydowanie dobra, ale mam wrażenie że zasady są niepotrzebnie złożone, zwłaszcza w późniejszych fazach gry kiedy do akcji wstępują bardziej zaawansowane przedmioty i zaczynają sie ruchy które pozwalają na reakcję obu stron na atak w czasie tego ataku, albo nawet na odpowiedź na odpowiedź ataku przez bossa. Do tego dochodzi sporo mikrozasad albo bezpośrednio związanych z cyklem albo z pojedynczymi częściami ekwipunku, więc bez glosariusza ani rusz - tu z pomocą przychodzi bgg i można tam znaleźć kilka bardzo dobrych ściąg. Ogólnie gra super, ale jest zdecydowanie najcięższa w mojej kolekcji, KDM wyleciał I ATO zostało, ale pod względem zasad jest zdecydowanie bardziej złożona.
No i osobiście mam małą urazę że twórcy postanowili nie dodawać unikalnych przygód na mapie, rozumiem czemu, ale fajnie gdyby eksploracja miała większy wpływ na przebieg kampanii, albo przynajmniej dodawała coś unikalnego, a tak co prawda mapa ładna ale nie czuje jakiegoś przywiązania do konkretnych regionów, ot akurat wylosowalem tą przygodę będąc obok tej wyspy ale lokalizacja nie jest połączona z przygodą (poza głównym zadaniem)
kamron6 pisze: ↑21 gru 2023, 15:32
Pierwszy cykl to tak naprawdę długi tutorial
Zdecydowanie takie mam odczucie na koniec
Ostatnia bitwa w pierwszym cyklu była dla mnie za prosta, choć fakt że byłem przesadnie do niej przygotowany - czy jej nie można przypadkiem powtórzyć za pomocą Łzy?
Wyglada na to ze tak
Jak z gołymi łapami bez żadnych dodatkowych narzędzi mam walczyć z pierwszym wrogiem po tutorialu - zniechęcające. losowe do bólu (niekoniecznie trudne).
To swoja droga tez jest bez sensu
Zdecydowanie lepszym poczatkiem byloby pojawienie sie pursuera i operowanie tytanami z jakimkolwiek podstawowym wyposazeniem, a po prostu pursuer zjadalby ci przedmioty, albo w ogole po prostu bitwa konczylaby sie smiercia tytanow i budzisz sie jako kolejny z rzedu argonauta...
i co śmieszniejsze oryginalni testerzy często też robili rzeczy źle
serio? xD
No jest tu mnostwo keywordow, warunkow, sekwencji - my mielismy gre prowadzona przez nieocenionego Jespera ibn Niepamietamnicka, ktory przeszedl calosc i tlucze mnestis theater, wiec mnostwo nas poprawial i zwracal uwage na wykrozystanie niektorych rzeczy
Względem tego że i testerzy coś źle robili, to nowinka z discorda o rzeczy z którą wielu się pewnie zmagało jak to rozumieć czyli After attack i After Final Attack,:
Przy atakach Primordiali celujących w kilku tytanów za pomocą Zone attack (albo Simultaneous attack) to część After attack jest rozgrywany dla każdego z osobna, czyli normalnie, ale After Final Attack dotyczy tylko ostatniego tytana zaatakowanego.
Jedna z tych rzeczy nie wyjaśniona w rulebooku.
To fakt, że zasad dużo (no i z czasem kumulują się) - dla minimalizacji czy to obsługi czy szukanie detali względem keywordów to zdecydowanie pomocne są dwie rzeczy - jedna to posiadanie jakiegoś klasera na karty, druga to ściąga z rozbiciem użycia słów kluczowych czy np w pierwszym czy w drugim oknie umiejki się daną rzecz odpala. Ja polecam genialną i bardzo estetyczną ściągę od Kassiopei “Kassie” Kimbrough: https://www.dropbox.com/scl/fo/o0uxw86v ... ryx9v&dl=0
Z perspektywy już cyklu drugiego, zasad tu trudnych nie widzę, taki Voidfall czy Kanban moim zdaniem to trudniejsze gry. Mnogość zasad to inna sprawa, ale tu albo przysiądę i zinternalizuję jakąś sekcję zasad, albo będę zaglądał do zasad, co w sumie w grze solo nie jest to problematyczne. Za to niejasności typu ten After Attack i After Final Attack to potrafią czasem konfundować.